Wychowanie zwierzaka to sprawa niemal równie skomplikowana jak wychowanie małego dziecka. Może nie tak długotrwała i nie aż tak kosztowna, ale jedne elementy są zastępowane innymi, na przykład trudnościami we wzajemnej komunikacji. Zwierzę przecież nie zawsze rozumie o co nam tak naprawdę chodzi, czego od niego oczekujemy i dlaczego oczekujemy właśnie tego.
Poza tym, w grę wchodzi jeszcze gatunek domowego pupila – pewnych rzeczy łatwo nauczyć na przykład psa, za to z kotem nie pójdzie nam już tak łatwo. Psu możemy zabronić wchodzenia do pewnych miejsc w mieszkaniu, sprawić, by pies kojarzył dane miejsce z karą, kot natomiast jest zwierzęciem na tyle niezależnym, że często za nic będzie miał nasze groźby i jedyny sposób to fizycznie uniemożliwić mu dostęp do danego miejsca. Odwrotnie, gdy idzie o nauczenie zwierzęcia czystości – kot nie potrafi być brudny ani przebywać w brudnym otoczeniu, dlatego łatwo będzie nauczyć go korzystać z kuwety, pies z przyjemnością wytarza się w najbardziej ubłoconej kałuży jaką napotka w czasie porannego spaceru, a potem z równym zaangażowaniem otrzepie się prosto na nasze czyste ubranie. Posiadanie i wychowanie każdego gatunku zwierzęcia ma swoje plusy i minusy, a ilu właścicieli, tyle porad i sposobów na okiełznanie podopiecznego.
Fachowa opieka nad zwierzakiem
W procesie wychowawczym należy zapewnić zwierzęciu odpowiednią opiekę medyczną. Bardzo ważne w fachowej opiece nad zwierzęciem są odpowiednia pielęgnacja, karmienie i zapewnianie zwierzęciu właściwej dla niego dawki ruchu. Tak jak kotu wystarczy bieganie po mieszkaniu za ulubioną zabawką, tak na przykład niektórym rasom psów musimy zapewniać długie, codzienne spacery. Powinniśmy brać to pod szczególną uwagę, gdy zastanawiamy się nad wyborem zwierzęcia. Jeśli jesteśmy zapracowani, nie mamy zbyt wiele wolnego czasu, nie dysponujemy dużym domem z ogrodem, a jedynie ciasnym mieszkaniem w bloku, nie powinniśmy decydować się na psa, który wymaga mnóstwo ruchu, czyli harta czy husky.
Takie osoby raczej powinny zdecydować się na kota, znane są mi przypadki, gdy kot (oczywiście odpowiednio zaopatrzony w wodę i karmę) był w stanie zostać w domu podczas 5-dniowej nieobecności właściciela na okres delegacji. To, że koty są tak „samodzielne” nie oznacza, że można je zostawić zupełnie samym sobie. Kot czy pies, pozostawiony na długo w pustym mieszkaniu, zwyczajnie się nudzi i może popaść w depresję, dokładnie tak samo jak opuszczony człowiek. Równie ważna więc jest zabawa z podopiecznym, poza tym, kot ganiający za kłebkiem wełny lub obgryzający jakiś stary, niepotrzebny karton, to naprawdę sympatyczny widok.